Powrót do Klubu Seniora w Płużnicy po czasie izolacji
Po dwóch i pół miesiąca izolacji podczas pandemii Covid 19 uczestnicy Klubu Seniora w Płużnicy byli utęsknieni za spotkaniami w Klubie, jak i za warsztatami prowadzonymi w ramach działania Klubu. Gdy Klub Seniora został otwarty, uczestnicy nie mogli ukryć swojego wzruszenia. Jedna z Seniorek z tej okazji ułożyła wiersz (słowa Aleksandra Nowak):
,,Niebywała rzecz nas bardzo zaskoczyła
Okrutna zaraza wszystkich nawiedziła
Rozlała się wszędzie jak złośliwy chwast
Nie tylko na Polskę, ale i cały świat
Świat stanął w miejscu wszyscy osłupieli
Bo z takim problemem do czynienia nie mieli
Blady strach padł na wszystkich ludzi
Każdy zamknięty w domu bardzo się nudził
Życie codzienne stało się nam męką
A Covid 19 wielką dla nas udręką
Maseczki, przyłbice to był strój powszedni
Aby się ochronić przed wirusem wrednym
Covid 19 ze wszystkim dał radę
Zagonił do kąta nie jedną paradę
Zamknął też nam Kluby, Seniorzy zmartwieni
Na długie tygodnie w domu uwięzieni
Święta były smutne zamknięte kościoły
Wierni zatroskani do modlitwy gotowi
Nigdy tego jeszcze nie było na świecie
Aby wielkanocne jajka święcić w internecie
Seniorzy z telewizorem Mszę Świętą odprawiali
Zszokowani bardzo, że takich czasów doczekali
Szczęście, że zające wirusa się nie bały
I o słodyczach dla dzieci wszystkich pamiętały
Nawet Ewelinka Opiekunka nasza miła
Za nami bardzo, a bardzo tęskniła
Odwiedzała i dzwoniła wykreślanki przywoziła
Aby nam mózgi nie otępiały
I dalej dobrze funkcjonowały
O naszą sprawność też zadbała
I do ćwiczeń sportowych zachęcała
Dobrze, że rządzący też o seniorach pamiętali
I godziny zakupów w sklepie zarezerwowali
Aby kupować bezpiecznie i zdrowo
I nie narażać się na nowo
Po długich tygodniach wracamy realnie
Aby funkcjonować jak dawniej normalnie
I nadeszła chwila władza pozwoliła
Seniorzy się cieszą Kluby zapełniło
Za łatwo nie będzie obostrzenia dalsze
Można gotować zupę, ale w masce
Ale damy radę my żyjemy zwarcie
Chcemy się spotykać nie tylko na ,,żarcie”
Jedzenie jest ważne nie ma co tu kryć
Jak lodówka pusta nie ma z czego tyć
Lecz my utyć się nie damy
Bo się zdrowo odżywiamy!"
Jak widać dla każdego z nas był to ciężki, inny czas.
Stosując się do panujących obostrzeń, wróciliśmy do warsztatów prowadzonych w ramach działalności Klubu. Seniorzy na zajęciach rękodzielniczych malowali kwiaty na szkle, jak również robili róże z krepy. Już tradycją Klubu Seniora w Płużnicy jest robienie przez Seniorki wianków z kwiatów i ziół za zakończenie oktawy Bożego Ciała. Wykonane wianki zostały zaniesione do Kościoła i tam zostały poświęcone.
Wszyscy mamy nadzieję, że czas izolacji już nie wróci, a panujące obostrzenia zostaną zniesione.
Ewelina Tomasik, opiekunka Klubu Seniora w Płużnicy