W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

Gmina Płużnica Edukacja, współpraca, rozwój

Co ma wspólnego gmina Płużnica i Turzno?

12 lutego 2021 r. odwiedziła nas osoba ze zdjęć z naszego gminnego kalendarza na 2021 rok, z miesięcy maj i lipiec. Zdjęcia te zostały wykonane prawie 50 lat temu, wtedy jako małe dziecko, dzisiaj Katarzyna Pawłowska, bo o niej mowa, pamiętając o swoim pochodzeniu, działa społecznie w Turznie.

Z inicjatywy Katarzyny Pawłowskiej w Turznie zaczął działać Komitet ds. rewitalizacji i promocji Alei Dębowo-Lipowej im. Felicji Gajewskiej na Smaruju, który wydał swój kalendarz na 2021 rok. W kalendarzu tym podziwiać możemy turznieńskie zabytki sfotografowane przez Katarzynę Kisielewską.

Za projekt kalendarza odpowiada Katarzyna Pawłowska – entuzjastka historii, miłośniczka przyrody, która zaraża pozytywną energią. W kręgu jej zainteresowań nadal pozostaje gmina Płużnica, dlatego też Katarzyna wysyłała swoje zdjęcia z dzieciństwa do naszego kalendarza.

Marcin Skonieczka, wójt gminy Płużnica spotkał się z Katarzyną Pawłowską, aby porozmawiać o tym, dlaczego Katarzyna powraca co jakiś czas do gminy Płużnica z sentymentem, ale i ciekawością co u nas się zmienia.

Rozmowa była miła, długa i obfitowała w różne wątki, ciekawe informacje, wymianę spostrzeżeń oraz wzajemne wspomnienia. Okazuje się, że Turzno z rodzinnym Uciążem gościa wójta łączy historia rodziny Działowskich i jej znanych w okolicy i regionie antenatów - Zygmunta Działowskiego, Bartolomeusza Działowskiego, jak również takich postaci jak Wojciecha Kętrzyńskiego i innych.

Tego dnia pierwszoplanowym tematem oprócz wymiany kalendarzami - płużnickim i turznieńskim - była rozmowa o wspieraniu lokalnych dobrych inicjatyw społecznych, które przynoszą zawsze wiele pożytku w małej, ale tez i dużej skali.

- Takie działania, jakie zainicjowałam w mojej miejscowości Turzno obecnie, w zakresie rewitalizacji i promocji wielu tamtejszych zabytków są nie tylko potrzebne tym obiektom, ale zacieśniają relacje społeczne, które nie od razu i w sposób oczywisty układają się pomyślnie, ale w miarę nabywania wiedzy i zaufania do kolejnych efektów pracy komitetu społecznego są przykładem, że warto działać w słusznej sprawie. ­– mówi Katarzyna Pawłowska.